Być może
codziennie mijam cię bez słowa
i nie wiem co w duszy chowasz
być może tracę coś
chcę poznać cię
proszę nie wymińmy się

być może
te same w głowie mam demony
co mącą twoje sny nocami
jeżeli zechcesz to
opowiem o nich ci
może lepsze będziesz miał sny

ty i ja
obok możemy trwać
i wyminąć się dziś
przecież nas
wszechświat stworzył ten sam
odnajdźmy się w nim

być może
przed ludźmi kryję się ja
ty w sobie odwagi więcej masz
potrafisz głęboki oddech wziąć
naucz tego mnie
proszę nie wymińmy się

być może
przy tobie uda mi się zwolnić
zatrzymać zanim prąd mnie porwie
nim oszaleje świat
popatrz na mnie i
podarujmy sobie swój czas