Przecieram oczy kolejny raz
Noc za krótka była by spać,
Adrenaliny wypiję łyk, by w doskonałej formie być
Całą uwagę na sobie mam i choć mocno wciąga ten stan
Gotowa jestem by ruszyć stąd,
Niech odwróci kartkę ktoś..

(*)To jest komiks, podane wszystko jak na dłoni
Trafia do Twojej głowy, tak łatwo o nim nie zapomnisz
To jest komiks, podane wszystko jak na dłoni
Więc możesz być spokojny, że będzie dalszy ciąg

Idę ulicą, gorący czas, jasne tak jak flesz, światła aut
Stukanie szpilek pobudza mnie,
Jak na wybiegu czuję się,
Podnoszę głowę, choć pada deszcz,
Niezmywalny jest tusz do rzęs,
Powiedzieć chcę błyskotliwą myśl,
Błyszczyk usta zlepił mi

To jest komiks, podane wszystko jak na dłoni
Trafia do Twojej głowy, tak łatwo o nim nie zapomnisz
To jest komiks, podane wszystko jak na dłoni
Więc możesz być spokojny, bo zawsze dalszy ciąg nastąpi

Chcesz poznać prawdę? Wybrałeś drogę złą,
Na próżno szukasz jej środkowych stron,
Gotowy bądź zanim poczujesz, że Cię wciąga znów on

(*×2)