za dużo sprawa, za dużo spięć, spóźniona biegnę
omijam ludzi sznur
za parę kaw, za parę zdjęć i niepotrzebnie
za karę jakby znów
kiedyś i ja, kiedyś i mnie
to obojętne
zostanie jeden plus
minie mi drive
i minie chęć
a miny wściekłe nie będą boleć już
(*a)sen z powiek sama sobie spędzam jak kat
i znów zalewa mnie żal
w tych obcych twarzach ogień
klękam, bez szans
kogo obchodzi mój żal
za mało jem, za mało spie
a tyle słyszę że mam o siebie dbam
nie szukać dram, dać sobie czas
nim się wyliże to zwykle trochę trwa
pamietam jak mnie cieszył maj, zapach senne
i tak się chciało żyć
a teraz maj i mam te swoje bredni
i nie śni mi się nic
(*a)
(*b×2)kogo obchodzi mój żal?
za dużo sprawa, za dużo spięć, spóźniony biegniesz
omijasz ludzi sznur
za parę kaw, za parę zdjęć i niepotrzebnie
za karę jakby znów
kiedyś i ty, i tobie też
to obojętne
się stanie, jeden plus
minie ci drive
i minie chęć
a miny wściekłe nie będą boleć już...