Jedziemy nocą mijamy miasta
Nikt z nas już chyba nic nie ogarnia
Zmieniamy płyty i samochody
W drodze do światła tracimy czas
W ciemności nocą gdy widzę kosmos
W szalonych oczach utonąć chcę
W szalonych oczach każdego miasta jest nam pisane

(*)Jeszcze jeden raz!
Chciałbym teraz spojrzeć w Twoje oczy
Jeszcze jeden raz!
Chciałbym spojrzeć w oczy tego miasta
Jeszcze jeden raz!
Chciałbym teraz spojrzeć w Twoje oczy
Jeszcze jeden raz!
Chciałbym teraz spojrzeć w Twoją twarz
Jeszcze jeden...

Idę ulicą gubię telefon
Dwie zapalniczki w kieszeni mam
Chciałbym się ogrzać chciałbym Cię spotkać
Chciałbym Ci spojrzeć teraz prosto w twarz
W szalone oczy jak te ulice
Znasz je tak dobrze popłyńmy tam
W szalonych oczach, w nocnych latarniach
W jasnych neonach

(*)