Nie było nic
Nie było kłamstw niewykorzystanych szans
Nie było chwil kiedy w dłoniach kryłaś twarz
Nie było nic skasuj ten czas
Nieznajomą znów się stań
Spotkajmy się trochę lepsi jeszcze raz
Zapytałaś kiedyś o przeznaczenie
Wiem nie potrafiłem pomóc mu aż tak
Słabnie nić naszego porozumienia
Nie utrzyma nas
Przed myślami chce uciekać do ludzi
Dzikie tłumy i neony wielkich miast
A tęsknoty nie da upić się , tak
(*a)Gdybym mógł zamienić się na parę chwil
Z nieznajomym tak by spotkać ciebie znów
(*b)Nie było nic
Nie było kłamstw niewykorzystanych szans
Nie było chwil kiedy w dłoniach kryłaś twarz
Nie było nic skasuj ten czas
Nieznajomą znów się stań
Spotkajmy się trochę lepsi jeszcze raz
Czułem to ze przekraczamy granice
I za dużo niepotrzebnych padło słów
Lecieliśmy dzień po dniu coraz niżej
W ogniu czarnych chmur
Wiem że też nieśmiało chcesz się odezwać
Tyle mamy jeszcze świeżych w sercu blizn
Drugi raz tego nie przegram, uwierz mi
(*a)(*b×2)
Nieznajomi....
コメント