Gdybyś potrafił pokazać, ze kochasz
Gdybyś powiedział, ze lubisz mój śmiech
Nie musisz głośno, wystarczy do ucha
Wiedziałabym wtedy, widziała w tym sens
Strach mnie przepełnia, oczy zeszklone mam
Jedyne pytanie tkwi, w myślach mych
Nie chce go zadać
Lecz nich się stanie tak
Powiedz czy kochasz, czy kochasz mnie?
Wciąż nie potrafisz pokazać, że kochasz
Wciąż mi nie mówisz, że lubisz mój śmich
Już nie chcę słyszeć, nawet do ucha
Straciłeś kogoś, kto kochał cię
Strach mnie przepełnia, oczy zeszklone mam
Bo nadal nie wiem czy to sens ma
Jedno pytanie jest echem w mej głowie
Czy cie w ciąż kocham, wciaz tłumię to w sobie
Nie lubię gdybać
Przepraszam kochanie
Myślę, ze to już czas rozstać się